Od lipca 2015 roku do dopłat z programu MdM włączono także mieszkania z rynku wtórnego, co też miało niebagatelny wpływ zarówno na cały rynek nieruchomości, jak również na program Mieszkanie dla Młodych. Na co miał wpływ MdM i jak zmienił on rynek nieruchomości?
Firmy deweloperskie od czasu wprowadzenia w 2014 roku programu rządowego, który pomaga sfinansować zakup własnego M, nie narzekają na brak zainteresowania. Według obliczeń aż 25% mieszkań kupowanych w Polsce jest dofinansowywana w ramach dotacji z programu Mieszkanie dla Młodych. Jednak nie w każdym polskim mieście dopłaty wpływają na rynek nieruchomości.
Od początku wejścia w życie tej pomocy finansowej, czyli od 2014 roku z programu MdM skorzystało już ponad 50 tys. beneficjentów, zaś państwo wydało na ten cel ponad 1,2 mld zł.
W wielu miastach, gdzie spora część lokali spełniała wymogi programu MdM, można było dostrzec wzrost cen. Wyższe ceny na rynku nieruchomości były efektem podwyższenia dolnej granicy cen najtańszych lokali. Przed wprowadzeniem MdM-u ceny te były wyraźnie niższe od limitu obowiązującego w programie. Dofinansowanie od państwa spowodowało większy popyt na mieszkania, które stały się bardziej dostępne. Deweloperzy niemal na gwałt zaczynali budowę nowych inwestycji, co też widać do dziś. Obecnie, największą dostępność nowych mieszkań spełniających wymagania programu MdM znajdziemy w Olsztynie (jest to ponad 60 proc.).
Warto jednak zauważyć, iż wpływ MdM na rynek mieszkaniowy jest bardzo lokalny. Dopłaty do kredytów nie mają większego wpływu np. na rynek warszawski, gdyż brakuje tam atrakcyjnych działek pod inwestycje.
W większych miastach limity cenowe pozwalają na zakup mieszkania z dofinansowaniem, lecz głównie tego z rynku pierwotnego. Deweloperzy unikają inwestycji w mniejszych miejscowościach, stąd duży wpływ włączenia rynku wtórnego do MdM i szansa na zakup własnego M dla mieszkańców niewielkich miast.
Rynek wtórny stracił na znaczeniu, mimo włączenia go do programu w zeszłym roku. Dziś uzyskanie dofinansowania na rok 2016 jest niemożliwe, gdy pula dotacji na ten rok jest już wyczerpana, a chyba żaden właściciel mieszkania nie będzie czekał na pieniądze aż do 2017 r.
Początkowo deweloperzy zyskali monopol na dofinansowywanie nieruchomości. Później zaś w wyniku pojawienia się konkurencji ich zyski nieco spadły. Dzięki programowi Mieszkanie dla Młodych deweloperzy zmienili segment swojego rynku oraz zaczęli budowanie mieszkań dla "przeciętnych Kowalskich", do 50 m2. Powstawanie apartamentowców zostało na razie wstrzymane.
MdM spowodowało również, że Polacy stali się bardziej skłonni do nabycia własnego mieszkania, przez co Państwo w mniejszym stopniu wspiera wynajem.
Według prognoz Mieszkanie dla Młodych aż do końca 2018 r. (daty jego zakończenia) będzie się cieszyło podobnym zainteresowaniem. Niestety istnieje duże prawdopodobieństwo, że bez dopłaty dla sporej części Polaków mieszkania będą już nieosiągalne.